Posty

Wyświetlanie postów z 2011

Jelonek

Obraz
Wampir w Przemęcie 17.09.2011 Pół roczka prawie czekać nam przyszło,lato gorące minęło,oj,minęło. Spragniona żywiołu i finezji, na wieść o Jarmarku Cysterskim ,a dokładniej, na wieść o szanownym gościu tegoż jarmarku, konie zaprzęgłam i w wieczór 17stego września powozem mym zajechałam na Wielki Drugi Akt Oj działo się,oj działo. Tuż pod klasztornym obejściem, pod nosem wież imponującego przemęckiego kościoła na scenie Jelonek stał. Ruszyły podkościelne wężyki i ścianki stawały w takt klasyków z klasyki i klasyków z rocka. Tradycyjnie był i Szatański Paganini i Marsz Radeckiego. Uczciliśmy Chopina, uczciliśmy Hendrixa. I było brzmienie smyków Apocaliptiki i była rwąca Metalica.I jeśli dobrze pamiętam zabrzmiało tam nowego cosik, maleńka zapowiedź rychło potem wydanego albumu Jelonka drugiego Revenge. Ale,ale,zapomniałabym rzec, że wodzirej również rdzennie przemęcką publiczność w tany porwał przedkładając nam zupełnie innej klasyki kawałek - Daddy Cool Bonney M.A w

Jelonek

Obraz
13,03,2011 Blue Note Poznań Z głów kapelusze szlachcury i szlachcianki! Maestro gotów-smyczek wzniósł i runął Jelonek, runął mur, pogoniły młyn pancurki. Zagrali. I śmiało można rzec, że bez granic było to granie. Nie mierzył nikt kto aktor a gdzie muzyk. Nie liczył nikt partytur i uwertur. Klasyka i klasycy, epok i wieków pomieszanie: barok i XXI - wszy wiek, Vivaldi, Chopin, Bach, szatański Paganini i boska Metalica. Wymieniać będzie dość, bo tego tu wieczoru,na scenie jeden mistrz i jego kamrateria: -wodzirej iluzjonista,wirtuoz skrzypiec,mefisto cameleon - - Michał Jelonek -karmazynowy Belzebub z uśmiechem Boruty, pierwsze gardło w drużynie i wytrawny basista - - Maniuś, Mariusz Andraszek -jedyna prawdziwa gitara- szpicbródka Jebik - - Leszek Kowalik -klawisze wszelkie-fortepianista Krzysztof Osiak -świetne bębny z pięknym i energetycznym solo- - Pawełek Chojnacki Bączek należał się, bo któż wampiryczne tango tak by odczynić umiał. I tylko Jelonek w plastiko