Posty

Wyświetlanie postów z 2012

Łąki Łan

Armanda 25.11.2012 Blue Note „Koneweczko, powiedz przecie Kto jest najradośniejszym dziadem na świecie” Z takiej zaczarowanej koneweczki popijał czarodziejski płyn Paprodziad na bluenotowej scenie. Ponad godzinę trzeba nam było czekać i bar klubowy zasilać nim weszli i zagrali. Zagrali nowy materiał w nowej odsłonie. Nie pokażę tu armandowych kreacji bo lustrzanka niezręczna, niekołysna i niebujajna. A zaiste, cóż to za uczucie co to jest za stan gdy wymiata bombowy Łąki Łan. On gorący jest jak jądro i lekki jak obłok i poniósł nas empatią i scalił nas w jedno. Chłonęliśmy moc z gleb łąk i chłonęliśmy ją od się wzajem. Stała się rzecz jak miała się stać w rozkołysie i podskoku, spłynęła radość potem z nas i sceny skromnej było mało. Płynęło z gardeł wszech przesłanie za przesłaniem, nieskończony bajkowy lot w ślad za Paprodziadem. Bawiły nas balony fruwając z paluszka do paluszka i poszybował też kwiat acz szkoda, że z doniczką. Ciuś ciuś tak żywe psuć, łanowi nie

Łąki Łan

Obraz
 Bzychodeliczny Trans Poznańskie Juwenalia,2012. Pierwszy raz nie wiem jak o muzyce rzec. Widmowy Klucz mógłbyś dać? Bo Łąki Łan to przedziwny twór z galaktyki niebieskich jest ciał. Sześć ciał dokładnie a zwią się stuprocentowo tak: Paprodziad - brodaty morrisonowski pan Megamotyl – zamałeojzamałskrzydełkamasz Poń kolny – czułkowy kolny poń Bonk – wszystkowolnowhendrixowskimfraczkubączku Zajac Cokictocloc – ogonek wzruszjącyojtak Jeżuś Maria – kosmicznyżeśjeż Pięknie się nazywają i równie pięknie wyglądają. Kolorowy Zawrót Głowy! Motylki fruwają, zielone łączki się rozwijają a dzieci klaszczą w ręce. Sztuczna antydekadencja. Bajka i zaplanowany interimprospektakl. A priorytet jest. Bawić, bawić i bawić i radość siać i tańczyć i grać i się bardzo bardzo śmiać. Po prostu Łąki Łan. Skąd wzięła się w krainie śmierci ta żywa zjawa istny cud? Mówią, że ich zaczarował podstępny mag. Selawi. I stało się i jest i niech będą wszystkim magom

Missippi Warta Blues

Obraz
Przede wszystkim chc ę pozdrowi ć wszystkich, których pozna ł am i wszystkich, którym r ę ki poda ć nie zd ąż y ł am. I o wybaczenie prosz ę , ż e relacja niedok ł adna, ż e nie o wszystkich co grali tu pisze a je ś li nie pisz ę to nie temu, ż e nie warci mego pisania tylko zwyczajnie zostali przeze mnie przegapieni a i relacja po miesi ą cu spisywana bardzo ś wie ż a by ć nie mo ż e. I gdy tak dzi ś w sierpniowy dzie ń pisz ę i wspominam ,wiem na pewno, ze bardzo jestem rada z mojej w rejsie tym obecno ś ci i ju ż na kolejny si ę ciesz ę . Có ż , ż e ja równie ż poniedzia ł ków nigdy nie lubi ł am ale na ten czeka ł am niecierpliwie bo to by ł w ł a ś nie 16 lipca 2012, pierwszy dzie ń wieczornych koncertów w cyklu rejsu Mississippi Warta Blues. Przyznam, ż e nie odrobi ł am lekcji i nie nauczy ł am si ę rozk ł adówki na pami ęć i z tego powodu nie us ł ysza ł am koncertu Kasy Chorych, legendy polskiego bluesa, zak ł adaj ą c, ze jako najwi ę ksza gwiazda os